poniedziałek, 1 września 2014

Archeologia czy historia sztuki?

W jednym i drugim przypadku na uczelniach są wolne miejsca i trwa kolejna odsłona rekrutacji. Nic dziwnego - pasjonatów i ludzi o naprawdę bogatych horyzontach nie jest wcale tak wielu, a zwykle to oni wybierają kierunki tego typu.
Historia sztuki jest przede wszystkim...historią, ze wszystkimi konsekwencjami, czyli nauką okresów, dat i biografii twórców. Jak wygląda praktyka? Zwykle tak, że podczas podróży do Barcelony można chwalić się  przed znajomymi szczegółowa znajomością budowy parapetu w renesansowej świątyni, prawie jak w filmie "O północy w Paryżu". Można również zostać konserwatorem zabytków, albo połączyć zmysł estetyczny ze znajomością trendów i wykorzystać je w pokrewnej dziedzinie - na przykład w grafice. Co można robić po archeologii? Przede wszystkim - być ciekawym człowiekiem i prowadzić satysfakcjonujące życie.
Archeologia to również daty, ale poza tym to, co każdy student ludzi najbardziej - wyjazdy na wykopaliska, babranie się w ziemi i bezsenne noce spędzone na zabawie z innymi uczestnikami wyprawy. Przy odrobinie szczęścia można zatrudnić się w firmie organizującej częste wyjazdy na wykopaliska. Świetny pomysł na połączenie podróży z pracą i odkrywanie miejsc nieznanych, niepopularnych. To chyba największa różnica między kierunkami: historycy sztuki na wakacje jeżdżą do Wiednia, archeolodzy - na Mauritius lub wyspy o nazwach, których nikt nie słyszał. Baker Island? Zobacz, co jest ci bliższe:

bogate pałace:


 ...czy dzikie zakątki?