piątek, 25 lipca 2014

Czy Polacy czytają?

Dziś w radiu usłyszałam bardzo interesującą informację: co szósty polak nie ma w domu ani jednej książki. Trudno mi w to, szczerze mówiąc, uwierzyć. (Ale może to i dobrze, bo skoro wiadomo już, że Polacy generalnie nie czytają, to przynajmniej nie zagracają sobie mieszkań zbędnymi papierami).  Z drugiej strony znam osobiście kilka osób, które kończą właśnie studia (państwowe, dzienne) i nie przeczytali żadnej książki od czasów wczesnej podstawówki i Plastusiowego Pamiętnika, ewentualnie kilku krótkich, licealnych lektur. Różnica w podejściu do życia tych, którzy czytają i tych, którzy tego nie robią, jest kolosalna i dla mnie dostrzegalna po bardzo niedługim czasie od zawarcia znajomości. Nie twierdzę, że są oni analfabetami. Bardzo często są to elokwentni ludzie. Książki nie są przecież jedynym źródłem tekstu i wiedzy - jest jeszcze internet :) Jednak ludzie czytający dostrzegają więcej możliwości, mają o wiele większy horyzont i trochę inne spojrzenie na wiele spraw. Jakie? Osobiście uważam, że odpowiednie podejście do literatury czyni nas wolnymi i niezależnymi ludzmi bardziej niż milion na koncie i ultra szybki samochód. Nie ma lepszych psychologów niż pisarze. Czytanie daje narzędzia i podstawę do analizy świata, uczy wnikliwości i zadawania ważnych pytań. Nie można tylko zapominać o tym, że życie dzieje się tu i teraz, a książki to tylko przedmioty. Może jednak więcej nauczy nas obserwowanie sarenek na łące, niż Camus?


Jedynym problemem, z którym zmagam się i ja,  może być ilość książek w domu. Im więcej ich kupujemy tym mniej mamy na nie miejsca - nie da się tego ukryć :) Fajnie jest też w stylowy sposób wyeksponować nasze hobby. Nie jest ono przecież zbyt spektakularne, jak na przykład wspinaczka wysokogórska :) Sposób na porządek na półce jest bardzo łatwy i... ma długie uszy...:)